Dwudziesty pierwszy wiek może być bez większych kontrowersji ogłoszony mianem wieku powrotu do korzeni. Pierwsze określenie, jakie przychodzi nam na myśl, gdy się nad tym wiekiem zastanawiamy, to zwykle albo nowoczesność, albo ponowoczesność. To jednak złudzenie. Widać to dobrze w branży meblarskiej. Nowoczesność była tam na ogół kojarzona z prostymi, funkcjonalnymi kształtami. Projektanci krzesła wyśmiewali nowoczesne krzesła tapicerowane jako niewygodne i niepraktyczne, a przede wszystkim, nie dość nowoczesne. Wszak to, co nowoczesne, musiało być według nich funkcjonalne, proste, twarde i niewygodne, ale przede wszystkim, nie mogło mieć nic wspólnego z tym, co niegdyś uznawano za odpowiednie. To jednak ulega, na szczęście, zmianie. Pojawiają się w sprzedaży nowoczesne krzesła tapicerowane i bardzo dobrze, bo są najzwyczajniej w świecie wygodne. Nieważne, że budzą skojarzenia z czasami dziadków i babć, ważne, że można siedzieć na nich wygodnie i przyjemnie. Z tego powodu, wiek dwudziesty pierwszy diametralnie odróżnia się od wieku poprzedniego.